Zainspirowałam się

No i kolejna karteczka świąteczna. Kartka robiona według fantastycznego kursu Mirabeel.

 Już od dawna miałam ochotę na zrobienie kartki według tego kursu. Obawiałam się cokolwiek zmienić, więc kartka jest bardzo podobna. Nie próbowałam jeszcze robić kartki z mapki, ani liftować czyjejś pracy ponieważ boję się, że nie miałabym własnego pomysłu. A papugowanie nie ma sensu, uważam, że ważne jest dodanie czegoś od siebie. Fajnie, że są takie kursy w sieci, bo zawsze można się czegoś nauczyć. Ja na przykład odkryłam, jak bardzo zmienia oblicze kartki potuszowanie brzegów. Mirabeel w swoim kursie użyła tuszu Distress, ja niestety takiego tuszu nie mam, ale użyłam mojego złotego tuszu. Po pierwsze potuszowanie sprawiło, że kartka nie jest taka płaska, a po drugie tusz dodał złotego "świątecznego blasku" kartce.

Zapomniałam o listkach ostrokrzewu, ale niech już tak zostanie. Ha