Przesyłka dotarła do Irlandii cała i zdrowa, a oto co zawierała.
Po pierwsze cudny obrazek pajacyka, zdjęcie nie oddaje jego uroku. Wisi już u mnie na honorowym miejscu.
Po drugie komplet świeczek, a ja świeczki uwielbiam więc bardzo się cieszę.
Po trzecie bardzo miła pocztówka od Ani.
No i po piąte, niespodzianka - śliwki w czekoladzie. Moje ulubione oczywiście. Jak zwykle od poniedziałku miałam nie jeść słodyczy, ale któżby sie oparł śliwkom w czekoladzie. Mniam!!!
A wszystko razem prezentuje się tak:
Aniu, jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuje!